"Iliada" Homera plus Brad Pitt, Orlando Bloom i Diane Kruger równa się TROJA Wolfganga Petersena.
Ludzie walczą od stuleci. Niektórzy ze względu na władzę, inni z powodu chwały lub honoru, niektórzy zaś z miłości.
Troja to dramat, wojenny, przygodowy, akcja, będący adaptacją "Iliady" Homera. W starożytnej Grecji namiętność, jaka połączyła parę najbardziej znanych kochanków w literaturze świata - Parysa, księcia Troi i Helenę , królową Sparty, stała się przyczyną wojny, za której przyczyną legła w ruinach cała cywilizacja.
W filmie możemy wyróżnić dwa obozy: Trojan i Greków. Zdradzony mąż, Menelaos prosi o pomoc swego brata Agammemnona, króla Myken. Ten szybko organizuje wokół siebie Greków i rusza na Troję. Agamemnon marzy o podboju miasta. Okazuje się, że powodzenie wyprawy zależy od tego, czy będzie w niej uczestniczył Achilles, najlepszy wojownik Grecji. Z wielu powodów odmawia on jednak udziału w walce. W rezultacie Grecy podstępem, symulując odwrót, pozostawili jako dar dla bogini Ateny drewnianego konia , we wnętrzu którego ukryli greckich żołnierzy. Trojanie niczego nieświadomi otworzyli bramy i wciągnęli konia do miasta. W nocy doszło do masakry. Dwa światy walczą o honor i władzę. Tysiące ludzi zginie w poszukiwaniu chwały a miłość przyniesie zagładę całemu narodowi. Kilkoma słowy! Film robi wrażenie nie tylko na tych, którzy są z literaturą i historią za pan brat. Reżyseria jest wybitna a wiele scen mrozi krew w żyłach.
Odwaga, duma, chwała, honor, piękno starożytnej Grecji i miłość...
"Jeśli kiedyś ktoś opowie moją historię niech powie, że wędrowałem z gigantami. Ludzie rodzą się i giną jak trawa ścięta mrozem, ale imiona tych nigdy nie zaginą. Niech powie, że żyłem w czasach Hektora – poskramiającego konie. Niech powiedzą, że żyłem w czasach Achillesa" - Odyseusz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz